18.03.2022, 14:29
Nie jest żadnym sekretem to, iż spora ilość wielbicieli piłkarskich oczekuje na finałowe mecze najbardziej popularnych rozgrywek. Mistrzostwa Starego Kontynentu rozpoczną się za kilka tygodni, co prowadzi do tego że będziemy widzami sporej ilości piłkarskich batalii. Lecz zanim to jednak się wydarzy na na oczekują finałowe pojedynki w oglądanych najchętniej klubowych rozgrywkach. Oglądaliśmy już wygranego tego turnieju, gdyż jedno z finałowych starć jest za nami. O rozgrywkach Ligi Europy oczywiście tutaj mowa. Po finałowym pojedynku europejskiej ligi czas nadejdzie na poznanie wygranego w Lidze Mistrzów, jednak w tej chwili mamy zamiar skupić się na tych zmaganiach pierwszych. Naprzeciw siebie stanęły kluby CF Villarreal a także Manchesteru United. W finałowym meczu obecność tych dwóch klubów zapowiadała, iż na sympatyków piłkarskich czekało cudowne spotkanie. I w istocie ten pojedynek był serio porywający.
Finałowy pojedynek turnieju Ligi Europejskiej był grany na stadionie ekstraklasowej Lechii w naszym kraju i bardzo dobrze zwrócić uwagę na fakt. Nie podlega wątpliwości to, że jest to bardzo duży honor dla polskiego narodu, że mieliśmy okazję przywitać dwie tak bardzo dobre zespoły. Unai Emery jest trenerem klubu CF Villarreal i słynie z faktu, iż potrafi wygrywać w finałowych starciach turnieju Ligi Europy. Mimo to, iż trenowany przez Unai'a Emery'ego klub nie był faworytem bukmacherów w spotkaniu z United z Manchesteru, to właśnie gracze CF Villarreal zdołali strzelić trafienie numer jeden w tym finale. Soelskjaera'a Ole Gunnara zawodnicy dostali szansę aby trafieniem odpowiedzieć. Mecz się skończył wynikiem 1:1 i z tego powodu sędzia prowadzący mecz musiał zaprosić oba kluby na dodatkowy czas gry. Kibice piłki nożnej w trakcie dodatkowego czasu gry nie mieli szansy zobaczyć trafień i między innymi z tego powodu arbiter prowadzący mecz zaprosił zawodników na rzuty karne. Jedenastki to loteria i należy pamiętać o tym. Podczas tego meczu lepiej przygotowaną ekipą okazał się CF Villarreal szkolony przez Emery'ego, który zwyciężył rezultatem jedenaście do dziesięciu. Świetny to był konkurs rzutów karnych. Nie strzelenie karnego de Gea, a więc golkipera Czerwonych Diabłów zdecydowało o wygranej drużyny hiszpańskiej.